Sprzedajesz z pasją ale bez ZYSKU ?

Czyli jak przetrwać i rozwijać firmę w czasach inflacji bez zjadania własnego zysku

Temat wielkiej wagi wywołujący ogromne emocje bo dotyczy przecież pieniędzy. Oto historia, która może jest Ci znana: 

🛠 „Robię, robię, ale dlaczego nie zarabiam?”

Tomasz prowadzi małą firmę produkcyjną. Zatrudnia pięć osób, robi wysokiej jakości meble na zamówienie, ma grono lojalnych klientów. Klienci go lubią, polecają dalej, zamówień mu nie brakuje. A jednak od kilku, może nawet kilkunastu miesięcy coś przestało się zgadzać.

Mimo pełnego kalendarza i przekonania, że „jest dobrze”, Tomasz coraz częściej musiał przesuwać płatności do ZUS, kombinować z przelewami, odwlekać zakup materiałów, bo na koncie „coś nie stykało”.

Nie zmienił nic – ani cen, ani stawek, ani sposobu rozliczania. Wszystko działało jak przed pandemią. Tylko że od tamtej pory inflacja zjadła mu po cichu połowę marży.


💸 Pracujesz więcej – zarabiasz mniej

Musisz wiedzieć że to, co spotkało Tomasza, dotyka dziś wielu właścicieli firm. Z każdej strony koszty rosną: materiały, transport, energia, składki ZUS, wynagrodzenia. Tymczasem ceny usług i produktów w wielu firmach… stoją w miejscu.

Dlaczego?

Bo boimy się, że klienci zareagują źle. Że odejdą. Że nas „przestaną polecać”. I choć na poziomie intuicji czujemy, że coś jest nie tak – nie podejmujemy żadnych decyzji. Znasz to? Firma staje się chomikiem w kołowrotku: niby się kręci, ale donikąd nie zmierza.


🤯 Prawdziwy koszt „zbyt niskich cen”

Nie chodzi tylko o to, że zarabiasz mniej.

  • Zaniżona cena = mniejszy zysk na każdej transakcji.
  • Mniejszy zysk = brak pieniędzy na inwestycje, rezerwy, rozwój.
  • Brak rezerw = stres, brak elastyczności, ryzyko.
  • I co najgorsze? Zmęczenie. Wypalenie. Praca staje się walką.

Tomasz zrozumiał to dopiero, gdy jego pracownik złożył wypowiedzenie. Nie był w stanie dać mu podwyżki, mimo że miał pełne ręce roboty. Pracował coraz więcej – i jednocześnie miał coraz mniej.


🧮 Od czego zacząć, jeśli chcesz „odblokować” swoją firmę?

Nie chodzi o to, żebyś od jutra dodał 30% do wszystkiego. Ale jeśli nie wiesz:

  • ile zarabiasz netto na danym produkcie/usłudze,
  • jaki jest Twój próg rentowności,
  • które koszty najbardziej urosły w ostatnim roku,

to nie zarządzasz – tylko zgadujesz.

Pierwszy krok to analiza aktualnych kosztów i marż. Często wystarczy kilka wskaźników, żeby zobaczyć, które ceny są nieadekwatne. Kolejny krok to komunikacja – możesz podnieść ceny z klasą, z wyjaśnieniem, z szacunkiem. A jeśli klient to rozumie – zostaje. Jeśli nie – może i lepiej, że odejdzie.


👩‍💼 Jak może pomóc księgowość?

Dobra księgowość to nie tylko rozliczenie VAT i PIT.

To także:

  • analiza kosztów i marż,
  • wsparcie w budżetowaniu i prognozach,
  • wskazanie, gdzie przeciekają pieniądze,
  • pomoc w podejmowaniu decyzji opartych na danych.

W przypadku Tomasza wspólnie policzyliśmy realny koszt wytworzenia jednej szafki – i okazało się, że zarabiał na niej… 42 złote. Po zmianie ceny, niewielkiej, opartej na faktach, w końcu przestał dokładać do interesu.


💬 Podsumowanie:

W czasach inflacji nie podnosząc cen, nie zachowujesz lojalności wobec klientów – tylko rezygnujesz z własnego prawa do bezpieczeństwa.

Nie musisz być ekspertem od Excela. Nie musisz znać się na podatkach. Wystarczy, że masz zaufanego partnera, który pomoże Ci zrozumieć liczby – zanim liczby zadecydują za Ciebie.


📞 Potrzebujesz wsparcia?

Jeśli czujesz, że Twoje ceny nie nadążają za rzeczywistością i boisz się, że po cichu zjadają Twój zysk – zapraszam na niezobowiązującą konsultację. Razem zobaczymy, czy Twoja firma naprawdę zarabia – czy tylko działa.


To Top